31 maja 2011 ukazała się recenzja pt. "Na tropie niejadanej czekolady" umieszczona na blogu "ogryzki". Dziękuję autorowi za miłe słowa, zwłaszcza te:
"Po przeczytaniu tej książki czułam się odprężona. Dawno nie czytałam książki, którą można określić jako po prostu przyjemną. Krótka, bez zbędnych uogólnień, momentami zabawna i zaskakująca".
To po prostu najlepsza nagroda za moją ciężką pracę. Więcej tutaj
7 września 2011 na blogu "bajkowa polana" www.wdmdg.blox.pl ukazał się recenzja powieści Misiek i fałszerze czekolady. Autor bloga i recenzji poleca moja książkę jako nie tylko dla młodzieży, ale dla każdego. Więcej tutaj
29 kwietnia 2012 roku na blogu www.napolcezksiazkami.blogspot.com ukazała się recenzja Miśka i fałszerzy czekolady. Nic tak nie cieszy autora jak recenzje czytelników. Oto link do bloga jednej z moich czytelniczek. Autorka jest bardzo młodą osobą . Więcej tutaj
7 maja 2013 roku na Diunam, autorka bloga Śladami książki, napisała m.in. Fabuła nie jest skomplikowana, bez zbędnych zawiłości i pisana prostym językiem. Mój dziewięciolatek bez problemu radził sobie z czytaniem i zrozumieniem tekstu. Dziecko łatwo też wyciągnie wniosek, że warto jest walczyć o to w co się wierzy, warto rozwijać w sobie pasję, choćby innym wydawała się bezsensowna. „Misiek i fałszerze czekolady” to prawdziwy relaks dla dorosłego, a świetna i pouczająca zabawa dla dziecka. Gorąco polecam! Więcej tutaj
22 maja 2013 roku Melania na swoim blogu Biblioteka Melanii napisała m. in. Powiem krótko - REWELACYJNA książeczka, wprost zaskoczyła mnie autorka przygodami Miśka. Spodziewałam się typowo dziecięco-młodzieżowej lektury, a dostałam książeczkę która wciągnęła mnie w jej fabułę, język prosty, rewelacyjne dialogi okraszone humorem, główny bohater który jest po prostu cudowny, wątek detektywistyczny i szybkość akcji zapewniają czytelnikowi że spędzi z książką wspaniałe chwile, a najważniejsze jest to że stwierdzam że to nie tylko książka dla dzieci, dorośli znajda w niej wytchnienie i luz :) Więcej tutaj
Filip Engel i błękitny smok
Recenzja z dnia opublikowana w Gazecie Wyborczej więcej tutaj
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz